Chusty, chusty, chusty…

Lato upływa mi pod znakiem szydełkowych chust. Rozum podpowiada, że już czas na jesienne twory, ale jakoś nie mogę się oderwać 🙂

1 thought on “Chusty, chusty, chusty…

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.