Imię nie jest pewne, to moje podejrzenie 🙂 Ta lalka ma być prezentem dla pewnej trzylatki. Podobnie, jak poprzednia, ma twardą ufilcowaną główkę, tułów, rączki i nóżki są wypchane owczą wełną.

Na moim FB profilu przeczytałam, że wygląda przerażająco, a po kolejnych wpisach tej samej autorki zrozumiałam, że chodzi o brak buzi.
Inspiracją dla moich lalek są lalki waldorfskie, te lalki w założeniu nie mają buzi, dziecko widzi taki wyraz twarzy lalki, jaki mu w danym momencie odpowiada, lalka ma wyrażać wszystkie emocje, może być radosna, może być zagniewana czy smutna… ma pasować to zabawy, w którą bawi się dziecko. Można też buzię zrobić, od razu lub na prośbę dziecka. Moje lalki są przez dzieci przetestowane, jeszcze żadne nie zapytało o buzię, najbardziej pożądane są ubranka, żeby można było lalkę przebierać 🙂