Płatki owsiane są bardzo dobrym kosmetykiem, dla cer tłustych a także wrażliwych. Mydła owsiane opisałam już wcześniej, każde jest inne, znajdziecie je korzystając z listy receptur
Poniższe mydło, to ciąg dalszy moich porządków, olej z kiełków pszenicy bogaty w witaminę E (nie ulega zmydleniu, ale jest wrażliwa na kontakt z tlenem i światłem) i awokado traciły lada moment termin ważności, szkoda mi ich wyrzucać. Sok z brzozy, to odkopany sok z zeszłego roku, przetrwał w formie zamrożonej.
Receptura:
50 g – płatki owsiane
150 g – woda destylowana
400 g – olej ryżowy
250 g – olej kokosowy
250 g – masło shea
80 g – olej awokado
20 g – olej z kiełków pszenicy
137 g – NaoH
150 g – sok z brzozy (może być woda destylowana, hydrolat)
Sposób wykonania:
- Przygotowujemy płatki. Zalewamy je wrzątkiem i zostawiamy na kilka/kilkanaście minut, po tym czasie blendujemy na możliwie jednorodną masę. Zostawiamy i przygotowujemy pozostałe składniki, w tym czasie płatki wchłoną resztę wody.

- Odważamy składniki, nastawiamy tłuszcze twarde do rozpuszczenia.
- Przygotowujemy ług. Nie zdziwcie się, mocno pociemnieje. Nastawiamy do wystygnięcia i jest to w przypadku tego mydła obowiązkowe.
- Łączymy tłuszcze twarde i miękkie. Jeśli są mocno ciepłe, trzeba je ostudzić.
- Dodajemy do tłuszczów zblendowane płatki i ponownie wszystko blendujemy.
- Dodajemy ług, blendujemy do uzyskania jednorodnej masy mydlanej, przelewamy do formy. Masa szybko gęstnieje, o wzorkach na wierzchu mogłam sobie pomarzyć.
- Kroimy po 12-24 godzinach, mydło długo jest miękkie, nie trzeba się spieszyć z krojeniem.
Mydło w formie bardzo mocno się grzeje i żeluje. Swoje wyniosłam w chłodne miejsce wdzięczna za chwilową zmianę pogody, na moment wróciła zima 🙂 Nie widać na zdjęciu, ale wierzch delikatnie popękał, dlatego warto zadbać, aby wszystkie składniki przed wlaniem ługu były możliwie chłodne, temperatura pokojowa (ok. 20-21 st.) będzie odpowiednia.

To mydło sprawia wrażenie takiego kleistego, każde owsiane tak ma, trzeba dać mu dojrzeć, dość szybko będzie się zmieniać.
Podane w recepturze tłuszcze nie są jedynymi słusznymi, jeśli chcesz zrobić to mydło, a dysponujesz innymi składnikami, to śmiało zmieniaj, pamiętaj, żeby przeliczyć ilość wodorotlenku, ta jest zależna od rodzaju użytych tłuszczów. Jeśli potrzebujesz pomocy przy przeliczeniu, zapraszam do grupy na FB.