Mydło jogurtowe barwione

O zaletach jogurtu pisałam tutaj –> klik-klik 
To mydło jest kolorową wersją poprzedniego mydła jogurtowego.

Receptura:
500 g – oliwa pomace
300 g – olej koosowy
300 g – olej palmowy
200 g – masło shea
100 g – olej ryżowy
100 g – olej migdałowy
100 g – olej rycynowy
218 g – NaOH
300 g – woda demineralizowana
140 g – jogurt (użyłam jogurtu BIO naturalnego firmy Bakoma)
barwniki – ultramaryna niebieska, fioletowa, mika perłowa różowa (w kierunku fioletu) – po pół łyżeczki każdego, dwutlenek tytanu – łyżeczka
7 ml – eteryczny olejek sosnowy
7 ml – eteryczny olejek may chang (litsea cubeba)

Sposób wykonania:

  • Odważamy składniki
  • Nastawiamy tłuszcze twarde do rozpuszczenia
  • Przygotowujemy ług, studzimy do temperatury pokojowej.
  • Tłuszcze studzimy do temperatury pokojowej
  • Każdy z barwników rozprowadzamy olejem migdałowym do gęstości śmietany, to dodatkowy olej, nie wliczony do receptury. Kolory rozprowadziłam w pojemnikach, do których wlewałam później masę mydlaną.
  • Łączymy tłuszcze twarde i miękkie.
  • Do tłuszczów wolnym strumieniem wlewamy jogurt i blendujemy do uzyskania jednorodnego roztworu.
  • Dodajemy ług, blendujemy, dodajemy olejki eteryczne, blendujemy do uzyskania lekkiego śladu. Jeśli chcemy uzyskać efekt kolorystyczny jak na zdjęciu, ten ślad jest ważny. Rzadka masa jest łatwiejsza w pracy, gęsta sprawi, że kolory nie będą się mieszać ze sobą.
  • Do pojemników z kolorami wlewamy po 100 ml mydlanej masy.
  • Do reszty masy dodajemy biały barwnik, mieszamy, jeśli trzeba, blendujemy.
  • Białą masę wylewamy do formy.
  • Kolorowe masy mieszamy intensywnie ale ręcznie. Wykładamy na wierzch na przemian. Wyłożyłam w kolejności – niebieska, fioletowa, różowa i jeszcze raz to samo. Potem mocno mieszałam mieszadłem typu wieszak, góra, dół, ósemki, na boki… byłam przekonana, że za bardzo, ale przy gęstych masach kolory się rozprowadzają ale zachowują odrębność.
  • Wyrównujemy, zdobimy wierzch resztkami lub nie, jak kto chce, ja zdobiłam i mieszałam patyczkiem.
  • Kroimy po ok. 16 godzinach. Najlepiej sprawdzać, czy mydło da się już kroić czy jeszcze się maże. I gotowe

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.