Borowinowe

Kolejne mydło, które za mną chodziło. Trudno było znaleźć jakieś informacje poza tym, że takie mydła są oferowane. Postanowiłam zaryzykować, każde mydło czegoś mnie uczy, nie ma sensu się bać, trzeba próbować. I powstało mydło, które momentalnie stało się moim ulubionym.

Receptura:
825 g – oliwa pomace
375 g – olej kokosowy
225 g – olej palmowy
75 g – olej rycynowy
250 g – borowina
212 g – NaOH
375 g – woda destylowana
10 ml – olejek arganowy

Mydło zimnoprocesowe.

Borowina zawiera sporo wody, nie wiem, ile dokładnie. Żeby się dowiedzieć, trzeba wysuszyć borowinę i dwukrotnie zważyć – przed suszeniem i po. Zredukowałam wodę, dałam o 75 g mniej niż zwykle daję w takiej sytuacji, być może można było dać jeszcze mniej. Będę to mydło powtarzać, poeksperymentuję.
Masę przygotowałam jak zwykle, miksowałam krótko, tak, by porządnie wymieszać i doprowadzić do bardzo lekkiego zgęstnienia. Wiedziałam, że będę musiała miksować z borowiną, bałam się, szybkiego gęstnienia. I słusznie. Po dodaniu borowiny w trakcie miksowania masa zgęstniała tak bardzo, że pod koniec wkładałam ją do formy a nie wylewałam. Ale i tak nie miałam problemu z wyrównaniem i wygładzeniem 🙂 W trakcie miksowania borowiny dodałam też olejek arganowy (z uwagi na dużą zawartość witaminy E jest naturalnym konserwantem).

bb_25

W trakcie fazy żelowej mydło mocno się grzało, nie trzeba go izolować. Z formy wyjmowałam po ok. 36 godzinach i byłam zdumiona, jak ładne mydło powstało. Kolor jest oczywiście borowinowy, ale mydło aksamitne.

bb_20

Przyjemne w dotyku, ładnie się pieni, bez przesady oczywiście, ale piana jest biała, nie śnieżnobiała, ale biała. Po dwóch dniach nie wytrzymałam, sprawdziłam pH, okazało się bliskie 8, skrojony brzeg przetestowałam pod prysznicem. Nie wolno tak robić, absolutnie, to złamanie zasad. Przestrzegam na przyszłość. Niemniej, nie żałuję. To mydło polecam z czystym sumieniem. Jeśli określenie jedwabne pasuje do tak ciemnego mydła, to ono takie jest. Uwielbiam to mydło 🙂

8 thoughts on “Borowinowe

    1. Nie mierzę temperatury, w przypadku mydła, ważna jest temperatura mieszaniny. Oczywiście unikam dużych różnic. W przypadku tego mydła sprawdzałam, czy ług nie jest gorący. Ale robiłam je tak dawno, że szczegółów nie pamiętam. Na pewno warto ług nieco przestudzić, myślę, że temp. ok. 40 st. bedzie ok. Tłuszcze – temperatura pokojowa. i będzie dobrze 🙂

  1. czy 250 g borowiny w tym przepisie to waga po wysuszeniu? Czy można dodać od razu po wyjęciu z pudełka, mokrą? Czy wtedy trzeba zmniejszyć ilość wody? Twoje mydło borowinowe wygląda wspaniale, bardzo dostojnie i elegancko :-).

        1. To zupełnie inny typ mydła. Błoto dodane do mydła mocno drapie. Robiłam kiedyś takie mydło i było mocno pilingujące, moją suchą skórę wręcz podrażniało. Ale na pewno takie mydło można robić.

Skomentuj Lisa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.